niedziela, 3 stycznia 2010

Kilka slow...

No dobrze chyba czas na wyjasnienie mojej nieobecnosci...
Sporo dzialo sie w poprzednim roku, bo od konca marca w zasadzie do polowy maja podrozowalam w kilka miejsc...
Pozniej okazalo sie ze spodziewamy sie upragnionego 2 malenstwa ale poniewaz mielismy juz kilka nieudanych prob, nie chcielismy sie z tym szybko ujawniac.
Okazalo sie ze tym razem wszystko jest ok i juz za okolo 3 tygodnie spodziewamy sie powiekszenia rodziny. Niestety droga byla dluga i ciezka ale nagroda jaka nas czeka jest zdecydowanie warta wysilku. Mam nadzieje ze po porodzie wroce w pelni sil i bede mogla znow z wami gotowac i piec...

Moje ulubione