czwartek, 29 stycznia 2009

Sernikobrownies po mojemu.

Proponuje dzis Sernikobrownies, na ktory przepis podstawowy znalazlam u Dorotus. Moj brownies jest jednak troszke inny z tego wzgledu iz mialam zbyt malo serka Philadelfia i do tego jeszcze nie chcialo mi sie odkopywac malin z zamrazarki (chyba po prostu za nimi nie przepadam). A to co z tego wyszlo, jest cudnie czekoladowe i zaskakujaco lekkie z delikatnym posmakiem sera. Po prostu pychota!
Skladniki:
  • 200 g gorzkiej czekolady
  • 200 g masla lub margaryny
  • 400 g cukru pudru
  • 5 jajek
  • 110 g maki pszennej
  • 200 g serka Philadelfia
  • 1 lyzeczka cukru waniliowego
Czekolade rozpuscic z maslem mieszajac aby sie dobrze polaczyly. Odstawic do ostygniecia. Jajka zmiksowac z cukrem pudrem na puszysta mase a nastepnie dodac make z cukrem waniliowym serek oraz ostudzona czekolade z margaryna.
Piec w blaszce wylozonej papierem w temp. 175 stopni C okolo 50 minut.

1 komentarz:

kasiaaaa24 pisze...

Pięknie wygląda :) Lubię mooooocno czekoladowe ciasta :) Z przyjemnością przypomnę sobie ten smak :)

Moje ulubione