Wczoraj znow pieklam chleb - jak to Majana stwierdzila, chyba zaczynam sie specjalizowac w pieczeniu wlasnie chleba, ale daleko mi do doskonalosci. Ja dopiero raczkuje. Wczoraj natomiast upieklam najlepszy jak dotad chlebek i zamierzam przy nim na jakis czas pozostac. Bazowalam na przepisie Mirabellki ale go troszeczke zmienilam i chlebek wyszedl boski!
Na zaczyn
Ciasto
Na zaczyn
- 50 g zakwasu zytniego
- 200 g maki pszennej
- 100 g wody
Ciasto
- 300 g zaczynu jw
- 200 g maki pszennej
- 200 g maki pszennej razowej drobnomielonej
- 300 g wody
- 1,5 lyzeczki soli
- 1/2 lyzeczki drozdzy instant
3 komentarze:
Eli, a ja widzę, że świetnie Ci idzie! Kolejny piękny chlebek , który natychmiast chce się wziąc i jeśc. Piękny:) Pozdrawiam i zycze milego weekendu.
Pewnie przepyszny:) Lubie dobry chleb,taki prawdziwy.zapraszam też do mnie- www.waniliowachmurka.blox.pl
O tak, ladny wypiek, gratuluje! :)
Prześlij komentarz